Perfumy są uznawane za jeden z atrybutów kobiecości, jak szminka czy szpilki, więc i prezentem na Dzień Kobiet powinny być nie najgorszym.

Tylko które wybrać?

Żeby było łatwiej, w tym wpisie zebrałam 9 propozycji zapachów podzielonych na 3 kategorie: romantyczną, minimalistyczną i uwodzicielską. Perfumy z pierwszej grupy to wiosenne i lekkie kompozycje różane, z drugiej — świeże, proste i nieco abstrakcyjne, z trzeciej zaś — sensualne i ciepłe. Większość z nich jest nowa, łatwo dostępna w popularnych perfumeriach (a już na pewno w Internecie) i dość bezpieczna.

Aha, jeszcze małe Post Scriptum na zakończenie wstępu: kobiecość kobiecością, ale przecież uwielbiamy także pięknie pachnących panów! O propozycje perfumowych prezentów na Dzień Mężczyzn znajdziesz tutaj.

perfumy na Dzień Kobiet — perfumy dla kobiety na prezent

Trzy różane zapachy dla romantyczek: Bvlgari Rose Goldea, Coach edp i Acqua di Parma Rosa Nobile.

Perfumy dla romantyczek

Bvlgari Rose Goldea to świeża, wiosenna róża w chmurce białego piżma. To lekki i zwiewny zapach, który idealnie sprawdza się w ciepłe (a nawet gorące) dni. Pasuje do sukienek w drobne kwiaty, ażurowych sweterków i balerinek. Można poczuć się w nim jak Ania z Zielonego Wzgórza, kiedy stała się już Anią z Szumiących Topoli — trochę starszą i poważniejszą, ale nadal z głową pełną marzeń i sercem skorym do romantycznych uniesień.

Acqua di Parma Rosa Nobile pachnie ogrodem pełnym róż i piwonii w słoneczne przedpołudnie. Za słoneczny aromat odpowiadają mandarynki, zaś za subtelne wykończenie piżmo. Kwiaty sportretowane w tej kompozycji mają intensywnie różowy kolor. Widzę w nich kobietę w klasycznym, może nawet skromnym stroju, za to z ustami w kolorze magenty i w butach na wysokim obcasie. Rosa Nobile ma charakter, ale nie czuje potrzeby, by się z nim obnosić.

Coach Coach edp jest bezpretensjonalną mieszanką róż i malin, kwiatowo-owocowym koktajlem z dodatkiem piżma i odrobiny miękkiego zamszu. Będzie pięknym towarzyszem dnia codziennego do cienkiej skórzanej kurtki, bluzki z falbanami, rurek i kowbojek — jednym słowem dla romantyczek, ale takich z pazurem. Maliny są tutaj kluczowym składnikiem, więc dla miłośniczek malin ten zapach będzie jak znalazł.

perfumy na Dzień Kobiet — perfumy dla kobiety na prezent

Trzy świeże pachnidła dla minimalistek i wolnych duchów: Byredo Gypsy Water, Hermès Eau des Merveilles i Chanel No. 5 L’eau.

Perfumy dla minimalistek

Chanel No. 5 L’eau spodoba się minimalistkom, zwolenniczkom prostoty i wszystkim damom, które przepadają za wonią świeżego prania. To pachnidło jest pełne świetlistych aldehydów, ma w sobie przestrzeń i słońce. Biała koszula susząca się na w letni dzień na sznurku przed domem to właściwe skojarzenie. Do białej, casualowej koszuli, najlepiej pożyczonej od ukochanego — No. 5 L’eau będzie w sam raz.

Byredo Gypsy Water to bestseller niszowej marki Byredo i wcale mnie to nie dziwi. Trudno nie kochać tego beztroskiego, hippisowskiego zapachu wolności. Są tu słońce, wiatr i nieśpieszne wędrówki bez sprecyzowanego celu, a zapisano je w nutach cytryny, jałowca, sosnowych igieł, wanilii i sandałowca. To perfumy pasujące do luźnych sukienek maxi, rozpuszczonych włosów i bransoletek z rzemyka (albo do samej tęsknoty za nimi).

Hermès Eau des Merveilles jest nietuzinkowym zapachem, w którym czuć słone morze, plażę późnym popołudniem i drewno wyrzucone na brzeg. Wyrażono je nutami m.in. pomarańczy, żywicy elemi, ambry, mchu, cedru i wetywerii. Woda cudów pasuje mi do pań od stóp do głów odzianych w czerń, które stawiają na jeden mocny akcent w swoim wyglądzie — np. na wyrazistą biżuterię, taką jak szeroka bransoleta czy duży naszyjnik. To perfumy bardzo malownicze, ale dyskretne.

perfumy na Dzień Kobiet — perfumy dla kobiety na prezent

Trzy zmysłowe kompozycje dla kobiet pewnych siebie: Bvlgari Goldea The Roman Night, Chanel Coco Mademoiselle Intense i Givenchy L’Interdit.

Perfumy dla uwodzicielek

Chanel Coco Mademoiselle Intense to, jak sama nazwa wskazuje, intensywniejsza wersja Chanel Coco Mademoiselle. Ma w sobie coś z kotki, która pręży się na kolanach, skora do zabawy i pieszczot — lekko drapie paczulowym pazurkiem. To pachnidło uniwersalne, które pasuje niemal do wszystkiego: jest jednocześnie bardzo kobiece i zmysłowe, lecz także radosne, dzięki temu można nosić je swobodnie na co dzień. Są w nim dojrzałe cytrusy oraz duet róży i jaśminu na drzewno-ambrowej bazie z dodatkiem wanilii i tonki.

Bvlgari Goldea The Roman Night trudno opisać, bo pachną… perfumami. Są zmieszane w tak gładką, kremową całość, że nie czuć poszczególnych składników — czuć ich sumę, a ta układa się na skórze jak jedwabna sukienka. To zapach czerni i złota, na szczególne okazje (te romantyczne!) o dowolnej porze roku lub na chłodne dni, do miękkich swetrów. Grają w nim aromaty m.in. jaśminu i tuberozy czy paczuli i piżma.

Givenchy L’Interdit pachnie poziomkami, choć nie powinien, bo to opowieść osnuta wokół tuberozy. A jednak! Są to słodkie, upojne i intensywne perfumy, które roztaczają się wokół noszącej je osoby wonną chmurą i unoszą się w powietrzu jeszcze długo po tym, aż zniknie ona z pola widzenia. To nie jest pachnidło dla nieśmiałych (chyba że w dawkach aptekarskich), więc polecam je dla kobiet pewnych siebie i swojej kobiecości. No i, rzecz jasna, dla wielbicielek słodkich poziomek.

 

To tylko kilka moich propozycji. A Ty, droga czytelniczko, jaki flakonik najchętniej przygarnęłabyś na swoje święto?