Wanilia to jeden z najpopularniejszych składników perfum. Nic dziwnego, bowiem perfumy o zapachu wanilii mają szerokie grono wielbicielek (i wielbicieli).
Zazwyczaj wanilia w perfumach ma dwa oblicza: kremowe lub puchate. Waniliowe pachnidła są zwykle słodkie, gourmandowe i otulające — i nic w tym złego. Poprawiają humor, rozjaśniają szare dni, są po prostu pyszne. Ale nie zawsze, nie wszystkie. I dzisiaj opowiem o tych innych, które mają w sobie coś zaskakującego.
Przed Tobą lista 7 perfum, które przełamują waniliowe schematy. Kolejność — przypadkowa.
1. Serge Lutens Un Bois Vanille
Serge Lutens tworzy niezwykłe perfumy. Mogą się podobać lub nie, ale trudno odmówić im charakteru. Podobnie jest z Un Bois Vanille. To z pozoru przytulny, puchaty jak obłoczek waniliowy zapach, w którym oprócz wanilii czuć kokosa: naturalne, niesłodzone kokosowe mleko, miękki miąższ i skorupkę o drzewnym aromacie. Za subtelne drzewne niuanse odpowiadają sandałowiec i gwajakowiec, a skromny dodatek lukrecji i gorzkich migdałów czyni kompozycję jeszcze bardziej interesującą, nie zaburzając jej harmonii.
Nuty zapachowe: absolut czarnej wanilii, lukrecja, drewno sandałowe, mleko kokosowe, wosk pszczeli, karmelizowany benzoes, gorzkie migdały, gwajakowiec, fasola tonka
2. Atelier Cologne Vanille Insensée
Vanille Insensée, czyli niedorzeczna wanilia — może jest ciut niedorzeczna, ale za to jak urokliwa. Ten zapach ma w sobie coś zawadiackiego, jakąś nonszalancję przejawiającą się w połączeniu limonki, kolendry i mchu. Otóż jest to bardzo miłe i łatwe do noszenia pachnidło waniliowe, lecz z elektryzującym wstępem. Zaczyna się z przytupem, kwaśno-wytrawny i trochę ciemny początek może odstraszyć. Tak jak może odstraszyć prawdziwa esencja waniliowa wąchana po raz pierwszy, nosem przyzwyczajonym do łagodnego aromatu waniliowego. Ale im dalej, tym jaśniej i przyjemniej. Tylko od czasu do czasu przez krągłe waniliowe chmury przedziera się jaskrawy, limonkowy promyk.
Nuty głowy: kolendra, cytron, limonka
Nuty serca: jaśmin, wetyweria, mech dębowy
Nuty bazy: wanilia, drewno dębowe, ambra
3. Sylvaine Delacourte Virgile
Virgile to wanilia w zielonym, aromatycznym towarzystwie. Kiedy spojrzałam na nuty, byłam przekonana, że to nie może pachnieć dobrze — że będzie to kakofonia niepasujących składników. Jest zupełnie odwrotnie: pięknie, spokojnie i harmonijnie. Wspomniana wanilia jest wytrawna, bardzo odległa od wanilii z bestsellerowych perfum. Wtórują jej wyraziste zioła, delikatne nuty drzewne, kwiaty róży i geranium oraz cytrusy: mandarynka i bergamotka. Ich relaksujące połączenie sprzyja refleksji i pomaga uporządkować myśli w głowie. Czy nadaje się na co dzień? Trudno powiedzieć, ale sprawdzi się doskonale w chwilach, kiedy potrzebujesz odprężenia.
Nuty zapachowe: bergamotka, mandarynka, szałwia, rozmaryn, geranium, róża, cedr, wanilia, skóra
4. Mona di Orio Vanilla
OK, przyznaję: Vanilla Mony di Orio dała mi po nosie. Inspiracją dla zapachu był dawny statek przemierzający morza i oceany, kierując się na Madagaskar z cennym, aromatycznym ładunkiem. Przewija się w oddali ta madagaskarska wanilia, ale na pierwszym planie są pokładowe drewno i mocny, przesiąknięty wonią beczułek rum. Pod pokładem leżakują przyprawy: goździki i tonka, obok nich leżą skrzynie z pomarańczami. Wszystko to razem wzięte przytłacza i oszałamia, ale i zachwyca. Jeśli lubisz mocne, gęste perfumy z nutą wyrafinowanej słodyczy — musisz poznać to pachnidło.
Nuty zapachowe: gorzka pomarańcza, petitgrain, goździk, wanilia z Madagaskaru, ylang-ylang, tolu, drzewo gwajakowe, wetyweria, sandałowiec, fasola tonka, skóra, ambra, rum, piżmo
5. Diptyque Eau Duelle
Diptyque Eau Duelle to trochę taka wanilia od Mony di Orio w wersji light. Tutaj też połączono ją z przyprawami, całość jest jednak znacznie lżejsza. Woń alkoholu zastępują balsamiczne aromaty elemi i olibanum oraz dymna czarna herbata. Spośród przypraw wyróżniają się kardamon i jałowiec. Zamiast pomarańczy jest tutaj dojrzała, słoneczna bergamotka. A sama wanilia? Jest raczej wytrawna, jakby przygaszona i wycofana. Osładza się lekko, zmierzając ku bazie. Całość jest delikatna i wyważona, w sam raz do codziennego noszenia.
Nuty zapachowe: bergamotka, kardamon, różowy pieprz, jałowiec, szafran, elemi, olibanum, czarna herbata, piżmo, wanilia bourbon
6. Lancôme Hypnôse
Hypnôse jako jedyne perfumy z tego zestawienia można nazwać bestsellerem, choć przykrytym już warstewką kurzu. Mają w sobie coś, co sprawia, że wyróżniają się na tle innych popularnych waniliowych kompozycji. W smukłym, futurystycznym flakonie w odcieniach niebieskiego zamknięty jest aromat, który — w przeciwieństwie do buteleczki — nie kojarzy się z nowoczesnymi wieżowcami. Nic a nic nie ma tutaj ze szkła, chromu i stali. Jest słodycz, ciepło, miękkość i… szczypta egzotyki, czyli nasz składnik X. A dokładniej: passiflora. To zapach beztroskiego wylegiwania się na plaży gdzieś w tropikach i nie martwienia się zupełnie niczym. W nadmiarze trochę mdły, to jednak bardzo przyjemny, rozleniwiający zapach. Aha, pamiętasz, jak pachniały gumy balonowe Donald i Turbo? Jeśli nie, to Lancôme Hypnôse Ci przypomni.
Nuty zapachowe: wanilia, passiflora, jaśmin, gardenia, wetyweria
7. Cartier Must de Cartier Gold
Po Must de Cartier Gold spodziewałam się złota, a dostałam zieleń — i to jaką zieleń. Ciemną i wilgotną zieleń galbanum, kojarzącą się z zielenią lasów tropikalnych w czasie ulewnych deszczy. Zieleń butelkową, głęboką i chłodną. Tę całą mokrą od deszczu puszczę połączono tutaj z kremową wanilią i słodkim osmantusem. Nie będę ukrywać: mnie to dziwaczne połączenie odrzuciło, szybko zdrapałam zapach ze skóry. Równocześnie jednak utkwiło mi ono w pamięci i nie potrafię nie docenić oryginalności kompozycji, jak również jej świetnej jakości. Choć ich nie potrafię znieść, to po prostu wspaniałe perfumy — dla odważnych. I stęsknionych za latami 80-tymi ubiegłego wieku.
Nuty zapachowe: wanilia, galbanum, nuty zielone, osmantus, jaśmin
Jakie są najciekawsze waniliowe perfumy, które znasz? Lubisz któreś z tego zestawienia? A może któreś wpadły ci w oko i chciałabyś je przetestować?
Dodaj komentarz