Yves Rocher Accord Chic

w kategorii

Szykowny jest, to mu trzeba przyznać. Accord Chic, najnowszy zapach od Yves Rocher, to kolejne udane perfumy marki.

Rose Oud, Cuir Vetiver, a teraz Accord Chic. Dobra perfumowa passa Yves Rocher trwa i, mam nadzieję, trwać będzie nadal. Accord Chic to ambitne perfumy damskie, wyróżniające się na tle popularnych zapachów. Pieprzne, balsamiczne, a przy tym lekkie i kobiece są wśród supersłodkich zapachów, zalewających półki perfumerii, jak tajemnicza nieznajoma w białej koszuli zagubiona gdzieś pośród dyskotekowego tłumu. Mają w sobie elegancję i szczyptę tajemnicy.

Yves Rocher Accord Chic 1
Yves Rocher Accord Chic to ambitne perfumy damskie.

Pani z pazurem

Wiadomo od samego początku, że są to perfumy wyjątkowe. W otwarciu nie ma żadnych świetlistych cytrusów, żadnych przymilnych kwiatów. Jest świdrujący w nosie pieprz. Według nut różowy, według mnie — różowy przemieszany z czarnym. Początek Accord Chic jest jak tupnięcie nogą. Czerwone pazurki tej damy nie służą wyłącznie do ozdoby, ona doskonale wie, jak nimi walczyć o swoje i bić się do krwi, kiedy zajdzie taka potrzeba. Oby metaforycznie. Jest szykowna, ale nie nudna, a to nuda zwykle najbardziej przeszkadza mi w damach. Gdzieś w tle, za tym całym różowo-czarnym pieprzem, wiją się przejrzyste smużki delikatnego kadzidła. Na tym etapie najwyraźniej czuję olibanum, później ustępuje ono miejsca elemi i benzoesowi.

Z czasem Accord Chic staje się coraz bardziej kadzidlany, balsamiczny. Pozostaje jednak wyważony, zresztą — jak dla mnie — to główna cecha tych perfum. Choć nie przepadam za elemi, tu pachnie przyjemnie. Bez drażniących odcieni, podszytych rozpuszczalnikiem i cytryną. W duecie z elemi występuje słodszy i cieplejszy benzoes. Obie żywice z gracją ze sobą współpracują, w końcu dołącza do nich miękki irys. Olibanum trzyma się parę kroków z tyłu za resztą towarzystwa. Pieprz milczy. Układają się na skórze coraz bardziej miękko i miękko, przyjemnie jak mleczko do ciała czy cienki szal z jedwabiu.

Yves Rocher Accord Chic 2
Wyróżniają się spośród innych popularnych zapachów.
Yves Rocher Accord Chic 3
Mają w sobie elegancję i szczyptę tajemnicy.

Nu na nowo?

Całość jest klasyczna i kobieca, niezbyt głośna. Jest w niej coś retro, jakiś oddech czasów minionych. Wiele osób pisze o podobieństwie Accord Chic do Nu od Yves Saint Laurent — nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Zwyczajnie nie mam na stanie żadnej próbki Nu (żadnej wersji), żeby je porównać. Ale kto lubi Nu, tym bardziej powinien spróbować nowego zapachu Yves Rocher. Ja osobiście polubiłam się z nim bardziej niż z Rose Oud, układa się na mnie o wiele zgrabniej. Kiedy pojawią się w sprzedaży miniatury, pewnie nie pogardzę własną.

Nuty zapachowe: różowy pieprz, elemi, irys, benzoes, olibanum

Nos: Olivier Cresp, Marie Salamagne

Rok: 2016

 

Znasz już Accord Chic? Jak Ci się podoba?

 


Komentarze

17 odpowiedzi na „Yves Rocher Accord Chic”

  1. Jak chcesz, podeślę obie wersje NU <3
    Kupiłam w ciemno i nie żałuję – w sumie, to nie mogłam doczekać się premiery, więc zakup był szybką decyzją :D Na szczęście nie jest aż tak bardzo balsamiczny jak się tego obawiałam. Bardzo mi się podoba, podobnie jak Cuir Vetiver. Niestety Rose Oud mnie zawiodło.

    1. Kochana, chętnie bym sprawdziła i się odwdzięczyła… Ale to nie problem, przesyłka sampli z UK? Czy przy takich małych pojemnościach nikt się nie czepia perfum?

      Tak, ta jego balsamiczność jest bardzo przyjazna, do noszenia. Są kadzidlane perfumy, które uwielbiam, ale kompletnie nie potrafię w nich chodzić. Accord Chic jest taki… akurat. :) Rose Oud kaprysi, na mnie pachnie jak pot (przez kumin).

      1. Za parę tygodni będę w PL :) z UK nie ryzykuję, ale będzie okazja żeby Cię obdarować <3

        No właśnie, kadzidlane zapachy lubię wąchać ale nie potrafię ich nosić na tyle, by cieszyć się zapachem. Dlatego Accord Chic trafił w mój nos i skórę :)

        Powiem Ci, że na mnie Rose Oud zanika i staje się taki nijaki. Niby czuć, że użyłam perfum, lecz zapach jest bliżej niezidentyfikowany i szybko znika. Takie miałam nadzieje i oczekiwana wobec tej premiery…

        1. I jeszcze muszę dodać, miałaś genialny pomysł na zdjęcia <3

        2. O, fajnie! To bliżej daty Twojego przyjazdu przypomnij mi proszę swój polski adres. :)

          Lubię zapach przestrzeni przesiąjniętej kadzidłem, ale nosić je na sobie to jednak nie to samo. Jakby to ujęła Poświatowska, „nie jestem żadną świątynią”.

          Dziękuję. :) Mój zestaw „na wyjścia”.

  2. Mam na liście do testów. A i widzę, że zacne nosy zapach mieszały;)

    1. Warto. :) Nie jest mocny czy drapieżny, ale ma charakter.

  3. Awatar Magdalena Świtała
    Magdalena Świtała

    Też czekam na miniaturkę :)

  4. Chcę – bo różowy pieprz ♥

  5. Awatar Fragrancja
    Fragrancja

    Ja czekam nie na mini, ale na spadek ceny pełnowymiarowego flakonu :D
    Właśnie to retro w Accord Chic powoduje, że są to perfumy bardzo ”moje” i bardzo mi odpowiadają, a najlepsze jest to, że YR pokazał, że można stworzyć niemalże eteryczny zapach z żywic, które nisza ładuje do buteleczek w bardzo dużych ilościach. Accord Chic pachnie zupełnie inaczej i się wyróżnia. To jego można nazwać niszą. ;)

    1. Zerknij do sklepu online YR, jest promocja. :-) Dzięki!

  6. Jedno słowo mnie przekonało, że muszę go powąchać: retro. To działa na mnie jak magnes:)

    1. Zdecydowanie czuję w nim coś takiego, taką elegancję minionych czasów. :)

  7. Muszę podejść do dokładnych testów, ale już teraz wiem, że zgadzam się z Twoją recenzją. Świetnie opisałaś te perfumy <3 I te zdjęcia! :)

    1. Dziękuję. :) Accord Chic to taki zapach, z którego nawet jeśli nie będzie miłości, to się z nim miło spędzi czas.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *