Maison Francis Kurkdjian Aqua Vitae Forte

w kategorii

Maison Francis Kurkdjian Aqua Vitae Forte według jego twórcy jest ucieleśnieniem życiowej siły.

Jeśli zinterpretujemy życiową siłę jako chęć do życia i ochotę na życie, wiele w tym stwierdzeniu prawdy. Jeżeli wydana dwa lata wcześniej Aqua Vitae jest młodzieńczą radością i letnim słońcem uchwyconym tu i teraz, to wzmocniona wersja kompozycji jest ich esencją przechowywaną na czarną godzinę. Maison Francis Kurkdjian Aqua Vitae Forte to eliksir optymizmu na ponure i chłodne dni, kiedy czujemy się jakbyśmy przeżyli sto lat i nie chce nam się nawet wystawiać nosa spod kołdry.

Maison Francis Kurkdjian Aqua Vitae Forte
Aqua Vitae Forte to esencja lata, schowana we flakonie na czarną godzinę.

Perfumy na listopadowy poranek

Wyobraź sobie, że otwierasz oczy w listopadowy poranek. Słońce jeszcze śpi, w półmroku i przez mgłę widzisz kołyszące się na gałęziach liście. Kolorowe, ale wydają się szare. Wystawiasz ręce spod rozgrzanej ciepłym snem pościeli, stopami dotykasz zimnej podłogi… i zmieniasz zdanie, zostajesz w łóżku. Jeszcze 5 minut! W końcu wstajesz, otulając się szczelnie grubym szlafrokiem. Uchylasz okno z nadzieją, że obudzi Cię rześkie powietrze, ale nic z tego. Nie działa. Drepczesz do kuchni, wstawiasz wodę na herbatę, kawę, obojętne — byle było ciepłe. Nim jednak ujrzysz dno filiżanki, przez okno dosięgną Cię pierwsze promienie słońca.

Zapowiada się jesienny dzień w najpiękniejszych odcieniach złota.

Maison Francis Kurkdjian Aqua Vitae Forte
Te perfumy są jak herbata z cytryną i miodem trzymana w zmarzniętych dłoniach.

Jasnozłota jesień

Aqua Vitae Forte rozpoczyna się rześko, niemal chłodno, bo soczystą kalabryjską cytryną z bergamotką o gorzkawej skórce i porządną dawką świdrującego kardamonu. Niektórym takie otwarcie przypadnie pewnie do gustu, dla innych będzie jak wystawienie ciepłej stopy spod kołdry w zimny poranek. Ale warto wstać, bo już po kilkunastu minutach zrobi się cieplej i jaśniej, zniknie gdzieś chłodny kardamon i bergamota, zostanie jasny sok z krągłej, dojrzałej cytryny. Po godzinie czy dwóch jest już jasnozłoto. Komfortowo, kremowo i subtelnie słodko. To wspomnienie lata, stóp zanurzających się w miękkim piasku, zaklęte w kwiatach ylang-ylang, sandałowcu i migoczących cytrusach. Takie połączenie potrafi chyba poprawić najpodlejszy nastrój, jest jak herbata z cytryną i miodem trzymana w zmarzniętych dłoniach.

Lubię klasyczną Aqua Vitae, ale Aqua Vitae Forte być może podoba mi się jeszcze bardziej. Za to trwające godzinami ciepło jestem skłonna wybaczyć jej ten nie całkiem przyjemny początek. Godzinami, bo to zapach bardzo trwały w odróżnieniu od poprzednika i mocniejszy. Dopisek Forte odzwierciedla zmiany wprowadzone w Wodę Życia idealnie.

 

Nuty zapachowe: kalabryjska bergamotka i cytryna, gwatemalski kardamon, cejloński cynamon, drewno sandałowe ze wschodnich Indii, sycylijska mandarynka, tunezyjski kwiat pomarańczy, syczuański różowy pieprz, wetiweria z Haiti, ylang-ylang z Madagaskaru

Rok: 2015

 

Znasz złote eliksiry Aqua Vitae i Aqua Vitae Forte? Jak Ci się podobają?

 


Komentarze

4 odpowiedzi na „Maison Francis Kurkdjian Aqua Vitae Forte”

  1. Bardzo plastyczny opis. Zakochałam się; no ale ja zwykle uwielbiam podobne klimaty, w życiu i w perfumach. Właściwie nie bardzo wiem, co mogę jeszcze napisać, bo wciąż siedzę z tym kubkiem ciepłej herbaty z cytryną i sokiem malinowym, patrząc na targane wiatrem pożółkłe liście i czekając na to obiecane w recenzji słońce. ;) Dosłownie (herbatę piję, liście mam tuż pod nosem, za oknem, przy którym siedzę).

    1. Dziękuję, bardzo mi miło. :) To taka… no… „życiowa” historia.
      A za słońce pozostaje nam trzymać kciuki: może go jeszcze ten wicher trochę przywieje przed zimą.

  2. Bardzo je lubię, to pierwsze perfumy tej marki, które mam we flakonie, wcześniej były same odlewki :) Wychowywałam się w domu, w którym od zawsze perfumy stały w specjalnej komodzie i na górze, te których Mama w danym momencie używała najczęściej. Teraz, jesienią u mojej Mamy pod ręką stoi między innymi Aqua Vitae Forte, jako niezbędny poprawiacz nastroju :)

    1. Basiu, gratuluję Tobie i Mamie! :) Ja nie mam własnego flakonika MFK, ale chętnie przygarnęłabym A la rose, Aqua Universalis albo którąś Aqua Vitae… Rozmarzyłam się. :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *