Jeśli lubisz połączenie mocnego oudu z ciemną, mięsistą różą i odrobiną słodyczy, Montale Aoud Night to perfumy dla Ciebie. Z jednej strony to zapach gładki i miękki, a z drugiej tajemniczy i niebezpieczny. Łączy w sobie przeciwieństwa w sposób harmonijny, przyjemny do noszenia.

Lubię niejednoznaczne kompozycje. Montale Aoud Night, mimo że nie jest skomplikowany, ma drugie dno. Przy całym swoim niszowym mroku, jest niemal milutki. Nie pozwala jednak zapomnieć o swoim zacienionym obliczu. O ciemniej stronie księżyca. O tym, że każdy z nas ma co najmniej dwie natury: tę pogodną i tę pochmurną. O tym, że nic nie jest takie, jakie się wydaje. I o tym, że ta chmurniejsza twarz nie tylko przeraża, ale też intryguje.

Montale Aoud Night

Montale Aoud Night to mocna, monolityczna kompozycja, w której królują róża i oud. Z pozoru miękka i spokojna, kryje w sobie drapieżną ciemność.

Ćśś! Niedźwiedzica śpi…

Pamiętasz piosenkę o śpiącym niedźwiedziu?

„Stary niedźwiedź mocno śpi,
stary niedźwiedź mocno śpi.
My go nie zbudzimy, bo się go boimy,
jak się zbudzi, to nas zje…”

Może dziecięce rymowanki mają niewiele wspólnego z perfumami, ale przywołuję powyższy wierszyk nie bez przyczyny. Oczami wyobraźni widzę Montale Aoud Night właśnie jako śpiącego niedźwiedzia, a dokładniej — jako śpiącą niedźwiedzicę. Niby oswojoną, ale nie do końca. Śpi, oddycha spokojnie, daje się lekko głaskać. Możesz zanurzać palce w jej grube futro, naciskać poduszeczki na spodzie łap, delikatnie dotykać czubka jej mokrego nosa. Ale nigdy nie możesz mieć pewności, że wraz z otwarciem oczu nie obudzi się w niej dzikość. Futro nastroszy się, z poduszeczek wysuną się długie pazury, a nozdrza rozchylą się w gniewie nad ryczącą paszczą pełną ostrych zębów. Ale teraz śpi, śpi, ćśś…

Montale Aoud Night

Czuję w tych perfumach nocne niebo. Purpurowo-czarne, poprzetykane gęsto drobnymi gwiazdami. Magnetyczne, hipnotyzujące.

Monolit nocnego nieba

Choć Montale Aoud Night ubrany jest w czerń i złoto, jego kolorem jest głęboki fiolet. Ten zapach w dotyku byłby mięsistym aksamitem, w smaku nałęczowską śliwką w czekoladzie. Jest dość jednostajny, monolityczny. Jak nocne niebo za miastem. Niebo ambrowo-skórzane, zasnute oudowymi chmurami i otulone kremową, gwajakową mgłą. Kiedy jednak odchyli się głowę i spojrzy w górę, wbije wzrok w nieboskłon, ujrzy się konstelacje różanych gwiazd…

Zwolenników delikatniejszych perfum pierwszy kwadrans Montale Aoud Night może onieśmielić swoją mocą, a dalsza część kompozycji zniechęcić podobieństwem do gęstego, słodko-gorzkiego syropu. To perfumy mocne, ogoniaste jak większość pozycji z portfolio marki Montale. O fantastycznej, wielogodzinnej trwałości. Na skórze wytrzymują co najmniej 8 godzin, na ubraniach znacznie dłużej — mój zimowy szal przesiąkł nimi na dobre. Chociaż są intensywne, nie męczą. Otulają, intrygują i zbierają komplementy.

 

Nuty zapachowe: oud z Malezji, róża, ambra, skóra, drewno gwajakowe, sandałowiec z Mysore

Nos: Pierre Montale

Rok: 2014

 

Lubisz duet oudu i róży? Masz swoje ulubione perfumy z tą parą?