Propozycje na pachnący prezent z okazji Dnia Kobiet dla pań już mamy, pora na pomysły na prezent dla panów z okazji zbliżającego się Dnia Mężczyzn.

W tym wpisie znajdziesz sześć różnych propozycji. Trzy ode mnie i trzy od gościa specjalnego — Rafała z bloga CharlieNose.pl, eksperta od męskich pachnideł i pielęgnacji.

Ale do rzeczy…

Ja polecam Givenchy Gentlemen Only Casual Chic dla wielbicieli świeżych zapachów, Dior Homme dla miłośników klasycznych pachnideł oraz Bentley Bentley for Men Intense dla fanów głębokich, słodkich woni.

perfumy na Dzień Mężczyzn — perfumy dla mężczyzny na prezent

Givenchy Gentlemen Only Casual Chic to świeży, energetyzujący zapach na co dzień z ożywczą nutą imbiru.

Givenchy Gentlemen Only Casual Chic to zapach do t-shirta lub białej koszuli. Niezobowiązujący, lekki i ożywczy — sprawdzi się na weekendowe wyprawy i w ciepłe dni do biura. Są w nim m.in. korzenne nuty imbiru, kardamonu i gałki muszkatołowej, aromatyczny jałowiec oraz drzewna baza z cedrem czy sandałowcem. Linia Gentlemen Only składa się z zapachów, które pasują do koszul. Takich w sam raz do pracy. Jeśli mężczyzna, któremu chcesz sprawić pachnącą niespodziankę, lubi właśnie takie zwykłe (w pozytywnym znaczeniu tego słowa), przyjemne perfumy, mogą okazać się strzałem w dziesiątkę.

perfumy na Dzień Mężczyzn — perfumy dla mężczyzny na prezent

Dior Homme eau de toilette to już chyba klasyk. To pudrowo-zamszowa kompozycja oscylująca wokół nuty irysa.

Z kolei Dior Homme eau de toilette i pozostałe pachnidła Diora z linii Homme to gratka dla panów, którzy gustują w stonowanych, uniwersalnych woniach. Wszystkie zbudowane są wokół nuty irysa. W wodzie toaletowej ukazuje on swoje pudrowe oblicze, podany jest na szorstkiej zamszowej bazie w towarzystwie m.in. kakao i lawendy. To perfumy, którym trudno przypisać porę roku, porę dnia czy okazję — wszystko zależy od tego, z czym się je zestawi.

perfumy na Dzień Mężczyzn — perfumy dla mężczyzny na prezent

Bentley Bentley for Men Intense to mocarne pachnidło, w którym pierwsze skrzypce gra rum.

Zaś Bentley Bentley for Men Intense to coś dla amatorów słodyczy, mocnych alkoholi i jeszcze mocniejszych perfum. Ten zapach nie przejdzie niezauważony. Charakteryzują go ogromna projekcja i wielogodzinna trwałość, a jeśli o składniki idzie, to czuć w nim przede wszystkim rum. Kompozycję dopełniają nuty m.in. cynamonu, benzoesu, zamszu czy geranium. Wszystkie razem łączą się w mieszankę, od której może zaszumieć w głowie — i ten lekki rausz jest całkiem miły, a na pewno bardzo przytulny. To takie perfumy, które pewnie będziesz chciała podbierać swojej drugiej połówce zimą. Są wtedy genialne.

perfumy na Dzień Mężczyzn — perfumy dla mężczyzny na prezent

Odliczając od lewej, mamy tu: coś do białej koszuli, coś do beżowego swetra i coś do skórzanej kurtki.

A oto, co poleca Charlie…

 

Nosem Charliego

A oto trzy propozycje perfum na prezent dla mężczyzny, które przygotował Rafał, czyli Charlie Nose:

 

  • Givenchy, Gentleman Cologne

Gdy po raz pierwszy powąchałem ten zapach, była połowa stycznia i mroźna zima. Pomyślałem wtedy: „To się będzie fantastycznie nosić, jak tylko temperatury podskoczą o jakieś 30 stopni.” I nadal tak twierdzę. Trzecie wcielenie współczesnego Gentlemana Givenchy to nowocześnie i odważnie potraktowana klasyczna woda kolońska. Z elementów tradycyjnych znajdziemy tu przedawkowane cytrusy (bergamotka, piękna cytryna, petitgrain) oraz ziołowy, energetyzujący rozmaryn. Nowością jest zaś umieszczenie w sercu, flagowego dla całej linii Gentleman, irysa. Ten nietypowy dla wód kolońskich składnik wnosi powiew pudrowości, suchości i… marchewki. Szalenie to ciekawe, inne, a nawet odrobinę zuchwałe. Dość surową całość dopełnia sucha wetyweria i czyste piżmo. Idealny wybór na gorące wiosenne dni, na weekendowe wypady lub trening na siłowni.

 

  • Hermès, Terre d’Hermès Eau Intense Vetiver

Wetyweria to nuta klasycznie męska, ale nie tak łatwa do uchwycenia i zrozumienia jak np. cedr czy skóra. Ma wiele twarzy — od zielonej, poprzez drzewną, ziemistą, po smolistą i dymną. Zeszłoroczny flanker Terre d’Hermès Eau Intense Vetiver to reinterpretacja klasyka autorstwa Christine Nagel. Uwypukliła ona w nowej kompozycji trzy składniki — wytrawną bergamotkę, pieprz seczuański i zieloną wetywerię, inne zaś, zwłaszcza pomarańczę, wyciszyła. W rezultacie otrzymaliśmy wodę wręcz stworzoną do noszenia wiosną — zieloną, wytrawną, lekko pikantną i chłodną. To też świetna propozycja dla osób rozpoczynających swoją przygodę z wetywerią. Ta dzika trawa jest tu podana w sposób naprawdę przyjazny. Świetna, pobudzająca woda na dzień, idealna do pracy.

 

  • Chanel, Bleu de Chanel Parfum

Ten kolor wymyśliła Coco Chanel. Niebieski, prawie czarny. Bleu de Chanel. Od ubiegłego roku w trzech odsłonach. Najnowsza — Parfum — jest bez wątpienia moja ulubioną. Zachowano tu świeżo-drzewne, wertykalne DNA klasycznej wody toaletowej, przesuwając jednak akcent na akordy drewniane: iskrzący cedr i miękki sandałowiec z Nowej Kaledonii. To ten ostatni składnik właśnie wnosi do wersji Parfum wyrafinowanie, zmysłowość i odrobię słodyczy. W otwarciu poczujemy mistrzowskie cytryny, miętę i dzięgiel. Ciekawym niuansem jest też aromatyczne serce okraszone kroplą ananasa. Jednak to drzewne combo cedru i sandałowca w drydownie jest, moim zdaniem, najpiękniejszym etapem rozwoju tego pachnidła. Pachnidła wymarzonego wręcz na wiosenną randkę.

 

Dzięki, Charlie!

 

Dziewczyny, a jakie perfumy Wasi mężczyźni lubią najbardziej?